Zasyczał, najeżył sierść. Przygotowywał się do ataku, ale płomienie w dłoni tamten zgasły.
- Ty jak na razie nie popisujesz się inteligencją, przychodząc tu i prawiąc swoje mądrości - parsknął ponownie. Irytowała go ta istota, która na dodatek bawiła się pogodą i gadała coś o jakichś Endrosach.