|
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Wiadomości - Łowca Riddock
Strony: [1]
1
« dnia: Listopad 01, 2014, 19:28:07 »
Szarpnął i odrzucił kotkę na drugą połowę polany. Poszarżował w stronę demonicznego kota przy okazji oderwał mu się ręce które w nieracjonalny sposób wylądowały na głowach pozostałych dwóch kotów.
2
« dnia: Październik 30, 2014, 07:44:40 »
Obrócił głowę popatrzył na czarnego kocura, machnął powoli łapą i poszorował po ziemi. Jego moc ostateczna, szkoda jednak że oddał z nią dusze.
3
« dnia: Październik 28, 2014, 16:21:35 »
Wzdrygnoł się gwałtownie. -Żywy trup. -wszeptał i oczy zaszyły mgłą. Odrzucił wszystkie koty, z dwa razy większą siłą niż poprzednio. Umarł lecz wciąż mógł ich pokonać takie były jego ostatnie myśli. Od szyi oderwał się spory kawałek mięsa odkrywając tętnice i kawałek kręgosłupa.
4
« dnia: Październik 27, 2014, 21:18:00 »
Na twarzy łowcy pojawił się cuchnący uśmiech. Oczami zemsty patrzała na kota. Nie czuł już bólu. Wbił sztylet w bok zwierzęcia.
5
« dnia: Październik 27, 2014, 18:33:06 »
Nic już nie powiedział, z ran powoli spływała krew powiększając kałuże pod jego nogami.
6
« dnia: Październik 26, 2014, 18:32:24 »
-Niemożliwe.-jęknął. Nigdy nie słyszał o rozumnych kotach, było to dla niego niemożliwe. Ale przecież przed nim stał człowiek. Nic, a nic nie potrafił zrozumieć.
7
« dnia: Październik 26, 2014, 10:39:48 »
Przyjrzał się dokładnie człowiekowi, nie nie było to wszystko dla niego naturalne. Coś było nie tak. Znów odczuł to uczucie co wcześniej, w tej puszczy jest zbyt pełna rzadki okazów. Jakby nikt nie mógł, nie chciał ich złapać. Albo.... na te myśl oczy Łowcy otworzyły się ze strachu... albo wszyscy byli zabijani. Wyczuwał że jest otoczony.. lecz nie potrafił określić skąd. -Kim wy do cholery jesteście?!- krzyknął w otchłani liści i traw.
8
« dnia: Październik 25, 2014, 19:11:52 »
Biegł, nogi, bok i prawa ręka krwawiły. Przeklinał pod nosem najgorsze przekleństwa. Oparł się o drzewo. Wyciągnął sztylet w oczekiwaniu.
9
« dnia: Październik 24, 2014, 21:22:24 »
Jęknął, wydawało mu się że tamten drugi kot również go atakuje a może było to tylko złudzenie. Stoczył się z gałęzi, sięgnął po bombę. Mając nadzieje że koty poduszą się chwilkę dymem rzucił się do ucieczki w stronę polany.
10
« dnia: Październik 24, 2014, 21:04:58 »
Zatrzymał się zaskoczony. -Co jest?!- warknął i zaczął się szarpać, nieudało mu się uwolnić. Cofnął się kilka kroków i wpadł na kolejnego kota. -Przeklęte futrzaki!
11
« dnia: Październik 24, 2014, 19:15:15 »
Odskoczył przed kolejnym ciosem driady. Noga tańczyła chwile na śliskiej gałęzi po czym znalazł się kilka metrów niżej, na innej. Walnął jakiegoś zwierza prawdopodobnie kota po żebrach, nie raczył jednak obrzucić go spojrzeniem myśląc że to jakieś dzikie zwierzę. Według niego nie rozumne. Po chwili znów był przy driadzie zadając jej kolejne ciosy.
Strony: [1]
|
|