Gdy na ziemi panowała nicość, i gdy niebyło ziemi gdyż okryła ją nicość, do świata przybyli Horion i Elakro. I zobaczyli dziesięć żywiołów które toczyło wciąż między sobą woje w nicości, chaosie. Sięgnęli więc po flety i zagrali. A gdy w nicości pojawiły się dźwięki i gdy żywioły usłyszały je zaprzestały wojów. Kierowane muzyką zaczęły tańczyć, w ten sposób tworzyć świat. Spod ich stóp wydobyły się morza i góry. Spod ruchu rąk zawirowały pierwsze wiatry. Rozwinęły się kwiaty. A widząc to Horion i Elakro otwarli oczy ze zdumienia gdyż nie posiadali mocy tak wielkiej by stworzyć świat w chaosie i duszy tak dumnej. Chciwi piękna zaprzestali gry i nazwali się bogami nowego świata. A gdy muzyka ustała żywioły zaprzestały tańca. I nienawiść w nich zebrała gdy zobaczyły Horiona i Elakrona królującego nad ich królestwem. Mściwe żywioły zeszły więc z nicości na ziemie. I tam zagrały swoją muzykę. A słysząc to ziemia wydała choroby i szarańczę, sprowadzające biedę. Muzyka stworzyła nienawiść i zemstę w ludzkich myślach, rozpoczynając wojny. Wtem z nicości wyłonili się z ci co imiona nadano w ciemności, oni też zabili i potępili bogów. W tym że czasie With nadała kierunki wiatrom i wyznaczyła ich strażników, i Terra która wychowała podziemia. I wszystkie inne żywioły wyszły z nicości by panować nad nowym światem.